sobota, 29 lutego 2020

ULUBIONE, ODRODZONE

Raz zajączek wielkanocny
skoczył sobie pod bar nocny
chciał zobaczyć, jak ucztują
Wielkie Święta kultywują.
Hucznie,gwarno i wesoło
śmiech, muzyka brzmi wokoło
w Polsce zawsze tak bywało
to tradycja jest wiekowa, narodowa
jedzą, piją, lulki palą
a w niedzielę przed ołtarzem,
- Boga chwalą.
Fason trzymać, złe przetrzymać
ku dobremu wciąż się spinać,
nie ulegać głupim zmowom
co ku złemu przywieść mogą.
I pomyślał nasz zajączek
ja się do nich tu nie wtrącę
- niechaj żyją po swojemu
po naszemu, po polskiemu.
Bóg, ojczyzna, honor - praca
to najbardziej się opłaca
a knowania jakiś mętów
- do odmętu.
Podniósł koszyk ze święconką
i pokicał do swej norki
dumny z tego, że od wieków
na obrazkach Wielkanocnych
z tym narodem zawsze gości.

    Alleluja i do przodu


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz