Gdzie kultura i ogłada
ryczeć, krzyczeć nie wypada
- gdy Prezydent głos zabiera
z tłumu krzyczy dzika sfora.
To Prezydent mopankowie
głowa państwa i przywódca
a tu ryczy dzika tłuszcza
- co pomyślą światli ludzie
chyba żeście wy nie ludzie.
Godność kraju wy szargacie
chyba mózgu mało macie
- to nie stadion jest sportowy
co tu gadać, szkoda mowy.
Gawiedź w chamstwie się rozrasta
- smutne czasy, łobuz wzrasta
tworzy zamęt i zgorszenie
to jest kraju poniżenie,
to nie mecze pod ligowe
więc przyhamuj brudną mowę.
To co myśmy wywalczyli
chcecie zniszczyć w danej chwili
- kto do tego was podjudza
brudna szmata gdzieś z pod ludzia
- hańba!
Trzeba znowuż wodne działka
by ostudzić niewypałka.
Weteran - inwalida wojenny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz