Podtytuł
Czasem trzeba mocnym słowem
zadufanym dać po głowie
Powołaniem satyryka
wytykanie, co w nos prztyka
ujawnianie nieprawości
których tyle wokół gości
ośmieszanie nadęciaków
ludzkich szui i pętaków
przekonanie wszystkich mętów
że odłowię ich z odmętów.
A piszę to publicznie
co są warci tacy hycle
wiem na pewno,nawet ręczę
nie otrzymam nic w podzięce.
Głuchy pomruk, zgrzyt protezą
mało tych co w kłamstwa wierzą
świat z postępem iść powinien
a występek niechaj zginie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz