To nie marsz ku demokracji
tylko dalszej kombinacji
jak to żłoby swe zachować
- by panować.
Jedno było przemówienie
co na całość rzuca cienie
a szczególnie narodowiec
jakby wyszedł z stada owiec
ryczał, krzyczał, inwektował
chyba w lesie się wychował.
Miało to być ku jedności
w zachowaniu pełno złości
- krzyczy ten, co nie ma racji
znane techno-zachowanie
post komusze wychowanie.
Kiedyś marsze były barwne
- teraz marne.
Opozycja pokazała
że na prawdę bardzo mała
- wielka chała.
Wiele gadki, przechwalanie
a co wyszło - lipa wszystko.
To nie marsze lecz majówka
ten co zwołał, marna główka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz