Wiązka lata już z jesienią się przeplata
cwane ptaszki odleciały -
pod palmowe grzać się gaje
- tylko wróbel nam pozostał
aby śnieżek go pochłostał,
przy człowieku w każdej porze
ćwierka głośno, skrzeczy srogo.
Zmian klimatu się nie boi
chyba , że go człowiek zgnoi
- nie ulepszaj praw przyrody
z tego tylko same szkody,
popatrz w koło, nie wesoło.
Rzedną lasy, szare pola
dla przyrody, czas - niedola.
Człowiek chciałby rządzić światem
bardzo często, jest w nim katem
- a to wszystko przez pazerność
pozostałych ludzi - bierność.
Odrzutowce, kominowce
asfaltowce pokrywają żyzną glebę.
Wpędzi to nas wszystkich w biedę
- cyborg będzie tu królował
tą zieloną i pachnącą
w zimną skałę szybko zmienią
- smutne nasze pokolenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz